Autor Wiadomość
Sławek
PostWysłany: Sob 21:59, 01 Gru 2007    Temat postu:

Trening czyni mistrza Twisted Evil
comar
PostWysłany: Pią 0:49, 30 Lis 2007    Temat postu:

w zasadzie nie wiedziałem gdzie to dać:
http://video.google.com/videoplay?docid=-931620253835037714&q=taekwondo+rybnik+site%3Ahttp%3A%2F%2Fyoutube.com&total=1&start=0&num=10&so=0&type=search&plindex=0

od 48 sek filmu, a ja podczas dzisiejszego treningu po 5 obrotach nie wiedziałem w która stronę kopać Very Happy
DOROTA
PostWysłany: Śro 21:24, 17 Paź 2007    Temat postu:

Smile...ale dyskusja się wywiązała;-)pozdrawiam
Gość
PostWysłany: Pią 10:46, 12 Paź 2007    Temat postu:

Witam Was tak szukam sobie po stronach i nternetowych w weszłem na wasze forum, zinteresowała mnie ta dyskusja która sie wywiazała Zgadzam sie z Sławkiem połowicznie że trening jest dla siebie ale takze gość ma rację , że atmosfera w grupie jest bardzo ważna to mobilizuje jak jest grupa zgrana i każdy chce byc jak najlepszy...Pozatym bardzo ważne jaki jest trener i jakie ma podejsci do treningów bo to on przedewszystkim robi klimat na sali i od niego wiele zależy..Marek pozdrawiam. nie logowałem sie bo zadługa procedura
Sławek
PostWysłany: Czw 20:11, 11 Paź 2007    Temat postu:

może dacie jakieś chocby ksywy bo za dużo tego słowa "kolego"Wink pozdrawiam,trening jest przedewszystkim dla siebie, ale oczywiscie wazna jest tez atmosfera na treningach. Z znajomymi można iśc na piwo ale również trenować. Mnie osobiście zle sie trenuje z osobą za którą nie przepadam, wtedy idzie mi wszystko ciężko, z mojej strony wychodzi wtedy coś w stylu rywalizacji, a to powinno tylko byc na zawodach.
Pozdrawiam...pamietajcie o nicku!!
Gość
PostWysłany: Czw 18:28, 11 Paź 2007    Temat postu:

[/quote]
Słuchaj kolego sory jak cie uroziło słowo buc ale naprwadę nie masz racji jeżeli grupa nie jest zgrana to treningi sa do d....człowiek sie męczy i nie ma satysfakcji z tego co robi bo z nikim nawet nie ma na ten temat pogadać. a fajne jest to ze jak po latach kogoś z treningów spotkasz który z toba ćwiczył to ci sie nastrój poprawia.[/quote]

+

chyba jestes młodym człowiekiem i nie masz za duzego doswiadczenia w trenowaniu...

Ale przecież ludzie w grupie się zmieniają - nie można dlatego treningów uzależniać tylko i wyłącznie od ludzi na nie uczęszczających, bo to trochę smieszne. Ja rozumiem, że wszędzie jest ważna dobra atmosfera -> w pracy, szkole, na macie; ale jeśli się naprawdę chce cos robic i jeśli się to kocha, to niefajni ludzie schodzą na dalszy plan, a ci fajni pomagają. I jest ok.

Tak samo reaguję, jesli po latach spotkam kogoś ze szkoły, z dawnej pracy czy ze starego klubu -> nastrój się poprawia, jesli kogoś lubiłem. A nie tylko dlatego, że chodził ze mną na treningi Razz
Nie jestem też tak młody, jak ci się wydaje, kolego.

Pamietaj, że w życiu najważniejsze jest robienie tego, co się lubi i te osoby, które są ciągle blisko.
Inne przychodza i odchodzą.

Pozdrawiam
Gość
PostWysłany: Śro 20:19, 10 Paź 2007    Temat postu:

chyba jestes młodym człowiekiem i nie masz za duzego doswiadczenia w trenowaniu...
Gość
PostWysłany: Śro 20:18, 10 Paź 2007    Temat postu:

[quote="Anonymous"]
Anonymous napisał:
.

jak w grupie będzie 9 osob, które średnio lubisz (lub nie lubisz) i tylko jedna ok, to co? - przestaniesz trenować, bo jest "zła atmosfera"?
chyba nie...

Słuchaj kolego sory jak cie uroziło słowo buc ale naprwadę nie masz racji jeżeli grupa nie jest zgrana to treningi sa do d....człowiek sie męczy i nie ma satysfakcji z tego co robi bo z nikim nawet nie ma na ten temat pogadać. a fajne jest to ze jak po latach kogoś z treningów spotkasz który z toba ćwiczył to ci sie nastrój poprawia.
Gość
PostWysłany: Śro 14:53, 10 Paź 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
chyba, że jestes bucem dla którego osoby ćwiczące ne sali sie nie liczą i służą ci tylko do tego abys miał na kim pocwiczyć


nie jestem zadnym "bucem" - licz sie troche ze słowami, ok?? :/

na treningi chodzi się trenować, ćwiczyć SIEBIE przede wszystkim - swoje ciało i umysł. to SIEBIE masz doskonalić.

a osoby na macie się zmieniają. dobra atmosfera jest ważna wszędzie, jasne. ale nie jest to jakis priorytet treningów.

jak w grupie będzie 9 osob, które średnio lubisz (lub nie lubisz) i tylko jedna ok, to co? - przestaniesz trenować, bo jest "zła atmosfera"?
chyba nie...
Gość
PostWysłany: Śro 11:02, 10 Paź 2007    Temat postu:

chyba, że jestes bucem dla którego osoby ćwiczące ne sali sie nie liczą i służą ci tylko do tego abys miał na kim pocwiczyć
Gość
PostWysłany: Śro 10:13, 10 Paź 2007    Temat postu:

no kolego nie zgadzam się z tobą jeżeli miałbyś chodzić do jakieś dziwnej grupy gdzie każdy by ćwiczył do siebie i gdzie nie ma odpowiedniej atmosfery to nie wiem czy byś długo chodził czy szukał czegoś lepszego.
Gość
PostWysłany: Wto 13:22, 09 Paź 2007    Temat postu:

Anonymous napisał:
Sluchajcie chodzi o to, że soby przychodzące na trening to w wiekszości taka zgrana paka...moze poprostu jest to tez pewien sposób na zycie...


Trening nie może zastępować całego życia i byc jedynym "sposobem na życie".
Są ważniejsze rzeczy w życiu - chyba że ktoś jest połączony z daną dyscypliną np. zawodowo, to zajmuje ona wtedy ms-ce znaczące.
To tylko zainteresowania; przyjaciele wcale nie muszą być tylko w klubie.

Bardziej juz skłaniam się do opinii, że treningi to rozładowanie narastających przez pewien czas emocji. Często negatywnych. I tak wlasnie bym podchodził do tej kwestii Smile

P.S. Bo na treningi nie chodzi sie dla ludzi, tylko dla SIEBIE.
Gość
PostWysłany: Pon 12:33, 08 Paź 2007    Temat postu:

Sluchajcie chodzi o to, że soby przychodzące na trening to w wiekszości taka zgrana paka...moze poprostu jest to tez pewien sposób na zycie...
Gość
PostWysłany: Pon 12:33, 08 Paź 2007    Temat postu:

Sluchajcie chodzi o to, że soby przychodzące na trening to w wiekszości taka zgrana paka...moze poprostu jest to tez pewien sposób na zycie...
Gość
PostWysłany: Nie 12:40, 07 Paź 2007    Temat postu:

nie wiem, moze agresje wyładowywują na arenach (mata, ring..) a inni co o tym myślą?

Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group